Swego czasu sporo blogowałem i nagrywałem filmów na serwis YouTube. Życie prywatne jednak w pewnym momencie zaczęło być bardziej wymagające, a czas nieubłaganie się skracał z dnia na dzień. Od mojego ostatniego filmu minęło 4 lata, a od ostatniej publikacji na Facebooku 3. Świadomość dłuższej przerwy towarzyszyła mi podczas nagrywania ostatnich kilku filmów na YouTube. Nie chciałem jednak żegnać się z widzami jak to w zwyczaju mają robić pozostali twórcy. Nie wiedziałem ile ta przerwa potrwa, więc nie mogłem z góry powiedzieć „do zobaczenia za 4 lata”. Czy coś się zmieniło od tego czasu? Dużo 🙂
Prawdziwe programowanie
Poprzednia praca nie dawała mi okazji na bardziej skomplikowane programowanie, ponieważ w dużej mierze skupiała się ona na produkowaniu niezliczonych ilości stron w czystym HTML (z okazjonalnymi wstawkami JS-a). Nie był to szczyt moich marzeń, a jakiekolwiek rozwiązania typu Angular i React nie miały zwolenników wśród współpracowników. Skazany byłem na czysty JS z domieszką jQuery, co widać było na moich filmach.
Dynamiczny rozwój umiejętności rozpoczął się wraz z rozmową kwalifikacyjną do nowej pracy. Odbyłem jeszcze dwie inne (obie na .NET developera), lecz nie zachęciły mnie projekty ani wynagrodzenie. Rozmowa do obecnej pracy była moją chyba najbardziej wymagającą rozmową jaką odbyłem. Stres spowodował, że zapomniałem rozwinięcia nawet najprostszych pojęć (np. SOLID). Próbowałem pokazać, że wiem o co chodzi, tłumacząc łopatologicznie jak to rozumiem i co się okazało, moje rozumowanie było poprawne. Dodało mi to niesamowitej pewności siebie, ponieważ wiedza którą przyswajałem nie była weryfikowana przez nikogo innego wcześniej i bałem się, że niektóre założenia błędnie rozumiem. Niesłusznie.
Pierwsze dni w pracy zapowiadały klęskę. Musiałem opanować Electrona, Reduxa, RxJS, bardziej zaawansowanego Webpacka, poznać konsolę AWS, dowiedzieć się czym jest system kolejek i do czego się go wykorzystuje, jak zrobić rebase w gicie i jak wygląda rozwiązywanie konfliktów, poznać kontenery IOC, jak optymalizować komponenty React. Przyznam, zakładałem miesiąc pracy i do domu. Jednak tak się nie stało. Kilka dni, codziennie po pracy siedziałem i eksperymentowałem z wyżej wymienionymi rozwiązaniami i starałem się pojąć po co one są. Męczyłem współpracowników pytaniami „po co, na co, dlaczego” i do dziś jestem im wdzięczny, że nie pogonili mnie kapciem. Kiedy tylko zacząłem rozumieć co i do czego, to nauka kolejnych rozwiązań przychodziła łatwiej, aż po niecałym roku byłem w stanie samodzielnie pracować, bez asysty osób trzecich.
Wesele, pandemia, mieszkanie
W czasie kiedy stawiałem pierwsze kroki w poważniejszym projekcie, aktywnie dbałem o moje życie prywatne. Oświadczyłem się i zaczęliśmy planować wesele. Traf chciał, że trzy miesiące przed terminem wybuchła pandemia, a w dzień ślubu zostaliśmy w domu pijąc na smutno wino w towarzystwie przyjaciół (przez kamerkę oczywiście). Przesunęliśmy uroczystość na wakacje, a w tym czasie wyprowadziliśmy się z Warszawy do rodzinnego miasta. Rozpoczęła się praca zdalna, wpadliśmy na pomysł własnego biznesu, więc już miałem zajęcie – napisać sklep internetowy. Zajęło mi to rok, ale się udało. Popełniłem przy tym tyle błędów, że miałem trzy podejścia do napisania go od zera. Dopiero ostatnia próba okazała się tą udaną. Sklep działa po dziś dzień, a ja bogatszy o nowe doświadczenia chciałem się tym podzielić w formie filmu na YouTube. Akurat w tym czasie przyszło nam odebrać mieszkanie. Chciałem i fachu wykończenia trochę podłapać, więc zaprojektowaliśmy wszystko pod nasze potrzeby, a ja wziąłem się za realizację tych planów. Czasu na nagrywanie nie było, tak samo jak i na kodowanie. Wykończenie zajęło nam 4 miesiące po których mogliśmy się przeprowadzić. Teraz kiedy już montują ostatnie meble widzę nareszcie okienko do realizacji moich planów.
I tak oto dotarliśmy do dnia dzisiejszego
Tyle słowem wstępu. Na pewno zechcę się podzielić moimi eksperymentami na tym blogu. Będzie technicznie, ciekawie i rozwojowo. Na pewno blog ponownie pozwoli mi na dokumentowanie mojego rozwoju i uporządkowanie wiedzy w jakiś sensowny sposób, a powrót do wpisów po latach będzie ciekawą lekturą nie tylko dla mnie. Do zobaczenia!