Na samym początku pragnę zauważyć że nie jestem w żadnym stopniu “fanatykiem” tytułowej firmy. Jesteśmy bardzo wyczuleni na tym punkcie, więc ludzie wariują jak tylko nazwa ta pojawia się w tytule.
Ostatnimi czasy strasznie narzekałem na swój telefon z systemem Android 4.3. Szczególnie irytowało mnie brak możliwości połączenia w losowym momencie. Wymagało to ponownego uruchomienia urządzenia co zabierało cenne kilka minut w kryzysowej sytuacji np. w kolejce w aptece. Wszelkie próby wyczyszczenia urządzenia działały krótkotrwale a ja świadomy byłem efektu “placebo”, ponieważ problem powracał w regularnych odstępach czasu. W takiej sytuacji jedynym wyjściem jest kupno nowego sprzętu. Chciałem spróbować czegoś nowego, zależało mi na produkcie na kilka lat tak jak służył mi poprzedni aparat. Wybór padł na Samsung Galaxy s6 i iPhone 6. Po kilku godzinach odrzuciłem ofertę Samsunga i zdecydowałem się zakupić produkt Apple. I wiecie co? Nie żałuję, a co więcej, nie wyobrażam sobie wrócić na Androida.
Wiadomo jak to bywa z nowymi telefonami. Są drogie, zawierają masę funkcji z których się na ogół nie korzysta i najczęściej są zdecydowanie za duże nawet jak na moje ogromne dłonie. Tak czy inaczej nie obserwowałem obecnych wydarzeń odnośnie Apple, więc nie miałem pojęcia że niedługo iPhone 6s trafi do sprzedaży na terenie Polski. Chciałem tańszy model, ale jego sprzedaż drastycznie wzrosła przed premierą nowego modelu. Zostałem z jedynym wyborem, czyli czekać na premierę i kupić “flagowca”.
Przyznanie mi kredytu na ten cel trwało niemiłosiernie długo i przegapiłem wszelkie możliwe opcje zakupu odpowiedniego wariantu pojemnościowego i kolorystycznego, więc nabyłem ostatnią dostępną sztukę, czyli białą wersję 128GB. Ostatecznie to był dobry pomysł, ponieważ telefon prezentuje się elegancko, a duża pojemność rekompensuje mały dysk w laptopie. Dodatkowo nagrywane materiały w 4K potrafią ważyć ok. 300 MB / min co przy kilkuminutowym nagraniu zajmuje sporo przestrzeni.
Jednym z flagowych elementów telefonu jest aparat i tutaj w ogóle się nie dziwię, ponieważ zdjęcia wychodzą piękne i pełne kolorów. Dodatkowo wszelkie sztuczki na wspomaganie aparatu ( Retina flash ) pozwalają uzyskać efekty niemożliwe na urządzeniach z Androidem. Nie będę owijał w bawełnę, ale to na tym najbardziej mi zależało. Wszelkie poprzednie zdjęcia mają ziarno, są rozmyte i czasem żałuję że nie poprawiłem ujęcia, ponieważ dana fotka niosła za sobą wspaniałe wspomnienie. Teraz problem w większości jest rozwiązany, a wszelkie niedociągnięcia wynikają z mojej niekompetencji.
Bateria zasługuje na duży plus ponieważ potrafi być naprawdę mocna wtedy gdy zapomnę jej podładować. Nie wiem czy to zasługa świetnego trybu oszczędzania, ale spełnia swoje zadanie niesamowicie. Potrafi na 20% wytrzymać kolejny dzień gdzie już ostrożniej obsługuję się urządzeniem. Wiadomo, jak każdy człowiek który zobaczy że zaraz mu padnie telefon to wyłącza to co jest niepotrzebne.
Podsumowując. Jestem zadowolony z zakupu urządzenia firmy Apple, ponieważ pokazuje jakość i precyzję w którą wątpiłem. Szczerze mówiąc to pamiętam jak tylko raz mi się zawiesił, ale to przez to że próbowałem vloga zmontować na telefonie i jednocześnie otwierałem Snapchat-a. Ale wiadomo, zdarza się. Nie jestem wymagający odnośnie technologii, ale jak jest w stanie zapewnić mi coś co potencjalnie mogę wykorzystać to głupio nie spróbować. Mam nadzieję że to urządzenie będzie służyło mi jeszcze przez długi czas dając poczucie że dobrze zainwestowałem.