Tak to bywa że z biegiem czasu rozwijamy swoje inne pasje. Ja zdecydowałem się podążać w stronę filmu i montażu. Niezwykle mnie to kręci i sprawia że chętnie uczę się nowych technik. ale czy aż na tyle żeby rozpocząć studia w tym kierunku? Raczej nie, ponieważ nie chcę spędzić kilku lat co może się okazać chwilowym zauroczeniem. Bardziej od tego się boję że ilość teorii jaką wepchną w moją głowę skutecznie stłumi to co aktualnie we mnie się żarzy. A co z grami? Przecież im poświęciłem dużo czasu? No tak, ale one pomogły mi wejść w obecny stan fascynacji informatyką i programowaniem. Juź na początku mówiłem że chcę się podczas tego kursu wiele nauczyć i mój cel został osiągniety. Teraz inne kierunki mnie interesują, ale obecne wykorzystuję zawodowo. Wiem że to się spotka z krytyką i wielkim żalem do mojej osoby, ale nie będę się zmuszał bo chcę dalej kodować z przyjemnością, a nie z przymusu. Poza tym ponad 100 filmów instruktażowych na moim kanale robi swoje i chcę pokazać że potrafię coś więcej niż gadanie do mikrofonu.
Idealnym przykładem jest Włodek Markowicz który pokazał jak może wyglądać Polski YouTube w przyszłości i im więcej osób pójdzie jego śladem to czekają nas ciekawe lata. Sam nakręciłem się na ambitniejsze produkcje i ćwiczę poważniejszy montaż po pracy. Sprawia to więcej radości niż sądziłem. Dodanie odpowiedniego podkładu i dobranie do niego klipu ( lub odwrotnie ) co prawda zajmuje mało czasu, ale nagranie czegoś takiego trwa zdecydowanie dłużej. Fajnie jest kombinować przy ograniczonych możliwościach. Nasze mieszkanie jest za małe żeby nawet green screen-a rozwiesić, nie mówiąc o dobrym kadrze. Mam nadzieję że jednak eksperymentowanie spodoba się wielu osobom, a mi da kolejne ciekawe lata spędzone na YouTube.