Dawno mnie nie było na blogu, ponieważ mam coraz mniej wolnego czasu. Wraca człowiek z pracy po 8 godzinach siedzenia przy komputerze i kodowanie, lub granie w coś jest ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę. Weekend z kolei spędza się na upojnej zabawie pełnej niemoralnych i nieetycznych żartów w towarzystwie przyjaciół. Życie programisty nie skupia się tylko i wyłącznie na śledzeniu linijek kodu. Potrzebuję ruchu, świeżego powietrza, dużo alkoholu i paczki fajek. Nie jestem aspołeczny, więc każda okazja do przebywania z ludźmi jest na wagę złota i jak kiedyś potrafiłem w środku imprezy ogarniać Facebooka, to teraz krzyczę na każdego kto złapie za smartphone-a lub laptopa w innym celu niż puszczenie muzyki. Człowiek zmienia z czasem swoje podejście i jak po zajęciach na studiach zaraz siadałem z głową pełną pomysłów i chęcią przelania ich na komputer, tak teraz jest to ostatnia rzecz na jaką mam ochotę.
Moje życie zaczyna robić się coraz bardziej interesujące, co powoduje że mniej czasu spędzam w sieci. Stąd bierze się brak kolejnych filmów na YouTube i częściowy zanik aktywności na blogu. Myślę że każdy musi przejść taki etap w życiu, szczególnie po dwudziestce.
Trzymajcie się 🙂