Jest grupa ludzi którzy bez wykształcenia potrafią zrobić ciekawsze i lepsze rzeczy niż niejeden wykształcony. Jestem teraz na studiach i tak naprawdę to tylko szlifuję moją wiedzę, bo w dużej części zagadnienia się powtarzają. Oczywiście zdarza się czasem, że usłyszę jakąś nową ciekawostkę, ale raczej są to takie „bajery”, a nie kluczowe informacje. Co prawda stanąłem teraz w miejscu z rozwojem i czerpię korzyści z dotychczasowej wiedzy, ale mam nadzieję że w kolejnych latach studiowania poznam więcej przydatnych informacji.
Samouk to nic złego, wręcz przeciwnie. Co prawda średnio to brzmi, ale w obecnych czasach mówi się na takie osoby „freelancer”. Niektórzy wykształceni, niektórzy nie, ale każdy z nich ma swoją pasję i ją rozwija. To zdecydowanie bardziej pożądane zjawisko niż kształcenie armii studentów ślepo szukających pracy…